Wybrzeże Kości Słoniowej / Cote d’Ivoire
Wjazd do tego kraju od razu przyniósł parę przygód, oprócz miłych mundurowych na granicy, był też niemiły i na dodatek pijany. Wielka kulturowa odmiana po dotychczasowych muzułmańskich państwach – tu tylko trzecia część ludności to wyznawcy Allaha, pozostali to animiści i chrześcijanie. Dyskusje trwały jakieś dwie godziny i skończyły się dobrze po zachodzie słońca, w ciemnościach, bo choć elektryfikacja Wybrzeża jest daleko lepsza od Gwinei, to chatka-przejście graniczne w takie luksusy nie jest wyposażona.
Czy panowie nie wiedzieli, że jeszcze parę miesięcy wcześniej trwała tu regularna wojna domowa? Nie jest to miejsce do turystyki. Takimi słowami powitał nas kapitan wojsk z Nigru, które w błękitnych hełmach pod Gagnoa budują obóz. ONZ nadzoruje i pilnuje przygotowań do wyborów parlamentarnych, które miały się odbyć za miesiąc. Pozwolono nam spędzić tu noc. Wśród wozów opancerzonych i pick-upów z karabinami maszynowymi na pakach, poczuliśmy się swobodniej i bezpieczniej. Poprzedni dzień upłynął nam na nieskończonych dyskusjach, na niezliczonych check-pointach, o tym co my tu robimy i co to znaczy turyści – termin wyraźnie niezrozumiały dla szeregowych, czy może bardziej terenowych, umundurowanych funkcjonariuszy normalizującego się państwa. A mundur w większości przypadków w magiczny sposób podnosi ważności persony w niego odzianej, nie wypada tego nie zauważać, a często trzeba również docenić i wynagrodzić, bo inaczej nie byłoby dalszej podróży.
The border crossing brings us new adventures. We found here the good guys in uniforms and also one not very nice and drunk. That is significant change, up to here we were passing through muslim countries, but in Ivory Coast only third part of population believes in Allah, the rest is divided between animists and christians. The border discussions took more than two hours and ended after sunset in dark – electrification of Cote d’Ivoire is far more developed than this of Guinea, but border hut wasn’t equipped in any light.
Didn’t you know, that civil war finished here only few months before? That isn’t a good place for tourism. Said captain from Niger army, which wearing blue helmets is preparing UN army camp near Gagnoa. They are here to supervise democratic parliamentary voting, which should take place in following month. Among the armored vehicles and pick-ups with machine guns on the backs, we felt well and safe. All the day, before this evening, we passed on never-ending talks on countless check-points – what the hell are we doing here and what does it mean tourists – this term is so incomprehensible to local, uniformed officers of that normalising state.
[nggallery id=31]